https://okiemdietetyka.pl
Kiedy zaczerpnę
spółgłoski i ułożę z samogłoskami
wszystkich wyrazów tego świata
To co błyszczy w obliczu wody
i czego w źrenicach nie można odnaleźć
Kiedy ogarki najnędzniejsze z moich łez
utworzą gatunki permanentnego stworzenia
Dłoń dziecka i popielatość śniegu na skroniach matki
Kiedy moje ciało i dusza obiją się o haczyki
w gablotach ze zbitych desek
na moich ramionach
utworzę bezkształtne sklepienie
a rozbite szkło w moich dłoniach
posklejam w witraże
Komentarze
Prześlij komentarz