Nie
kładź przede mną światła
ja przecież potrafię
widzieć w ciemnościach
Nie pozbawiaj mnie ramion
w futrynach trzaskających
drzwi
Nie odmawiaj mi wiary
dla mnie czas i tak się
zatrzymał
Nie nadawaj kierunku
zmysłom
kiedy świat sunie w
przeciwnym
Nie pozwól bym
odchodziła
wraz z lękiem o kształt
widoku
Nie chcę zdzierać
głosu
ani tez nabierać echa w
usta
Ten jeden raz nie będę snuć
mitów
ani wypatrywać śladów
twoich stóp
w przekonaniu że prawda
istnieje
nikłym tropem niesiona...
Komentarze
Prześlij komentarz