Fatamorgana




Wyczuwam gdzieś w tej ciszy spokój
czerpany z aromatu refleksji. 
Punktów stycznych z marzeniami.

To moja krótka historia milczenia.
Im dłużej trwa tym węższe powstają wersy,
nader dźwięczne lub bardziej wymowne.

Jeśli dozuję podane w ciągu dnia bodźce - tworzę 
więcej wierszy bez słów lub tych - ciśniętych w dywan.
Fruwają później na papierowych skrzydłach 
jak jaskółki...


Komentarze